Nie będziemy oceniać wystroju, gdyż usiedliśmy na zewnątrz, w ogródku. W jakże przyjemnym cieniu zastanowiliśmy się kilka minut i zamówiliśmy następujące pozycje:
- Babeczka ze szpinakiem
- Babeczka z mięsem
- Agli Spinaci (pomidory pelati, szpinak, łosoś wędzony, gorgonzola)
- Con Pomodori Secchi (pomidory pelati, mozzarella, ricotta, Grana Padano, suszone pomidory)
Na początku do naszego stolika dotarły
babeczki. Fajna przekąska, aczkolwiek szybko znika. Dwa ugryzienia i
już babeczek nie było. Ta ze szpinakiem była minimalnie lepsza od
tej z mięsem. No, na pewno szybciej zniknęła;).
A. miała zastrzeżenia do samego ciasta, które w smaku było raczej mdłe. Dało się również wyczuć, że nie było ono robione na miejscu. Szkoda.
Wreszcie danie główne. Pizza. Włoska pizza – to widać od razu. Cienkie, chrupiące ciasto, dodatki (z tych bardziej wyszukanych) nie przykrywają całego placka. Do tego oczywiście oliwy (zwykła
i paprykowa). Pierwsze kęsy potwierdzają, typowy smak dla tego typu pizzy. Pomidory pelati nadają ten specyficzny słodko – kwaśny posmak, który nijak ma się do bezsmakowych, wodnistych koncentratów tak chętnie pakowanych na spody w „polskich” wersjach pizzy. Ciasto, jak już wspominałem, chrupiące, delikatne w smaku. To ważne, ponieważ to dodatki powinny „robić robotę”, jeśli chodzi o smak.
Oczywiście, jak to u nas, A. bardziej przypadła do gustu jej połowa (w dużej mierze przez jej ulubione suszone pomidory), mnie natomiast ta ze szpinakiem. To zielone, niezbyt dobrze kojarzące się wszystkim warzywo, coraz bardziej mnie przekonuje. Wychodzą z nim naprawdę ciekawe potrawy! Do tego delikatny smak łososia (A. była mile zaskoczona, gdyż spodziewała się, że ryba będzie sucha) + wyraźna gorgonzola i mamy ciekawe połączenie smaków.
Suszone pomidory to jedno, ale te wszystkie rodzaje serów wypadły naprawdę przekonująco.
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie
jeden fakt. Porcje są stanowczo za małe;). Co prawda rozmiar pizzy
był w karcie podany, jednak widocznie nie użyliśmy wyobraźni.
Jeśli ktoś pójdzie do La Vita Da Re głodny, to proponujemy wziąć
jedną, dużą pizzę na osobę:).
Podsumowując, to była już nasza trzecia włoska pizzeria, którą odwiedziliśmy. Do tej pory żadna nas
nie zawiodła, raczej obie zachwyciły. La Vita Da Re dzielnie się do tej
dwójki zbliża i potwierdza tylko nasze zdanie, że prawdziwe,
włoskie pizze są po prostu najlepsze!
Smacznego!
A i Jul (nienajedzeni)
---------------------------
LA VITA DA RE
Aleja Najświętszej Maryi Panny 35/17
CZĘSTOCHOWA, POLSKA
--------------------------
---------------------------
LA VITA DA RE
Aleja Najświętszej Maryi Panny 35/17
CZĘSTOCHOWA, POLSKA
--------------------------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miejsce na Twoje odczucia:)