piątek, 10 maja 2013

Jedno danie a ile radości! Knysza z kultowego miejsca.


        Kraków ma swojego Endziora i kiełbaski z niebieskiej nyski, a Bełchatów ma Knyszarnię (nazwa potoczna). Kultowe już miejsce, mieszczące się w niewielkim parczku, przyciąga codziennie pełno klientów. Najbardziej tłocznie jest tam w weekendy, w godzinach nocnych, kiedy młodzi ludzie wracają z klubów do domu. Wtedy Knyszarnia jest dla wielu stałym punktem, o jaki trzeba zahaczyć w drodze powrotnej.

Budka, która na przestrzeni lat się nieco rozrosła, słynie przede wszystkim z knyszy, która wśród pozostałych pozycji wyróżnia się wielkością, ale też niezmiennym od lat smakiem. No, może nie do końca, bo w trawie piszczy, że kiedyś było jednak lepiej. Ja knyszę jadałem tu już wiele razy i jeśli nie liczyć jednego wieczoru, zawsze pochłaniałem ją (pochłanianie to dobre słowo, gdyż jedzenie trwa dłużej;)) ze smakiem. Pewnego razu, będąc (a jakże!) nienajedzonym, wybrałem się do tego przybytku. Tym razem działałem sam, bez A i 'gości specjalnych' (ale spokojnie, A również pod budką już gościła;)). Poprosiłem o klasyka:

  • Knysza (kotlet, surówka z czerwonej kapusty, surówka z białej kapusty, ogórek kiszony, ogórek zielony, pomidor, rzodkiew, groszek, kukurydza, sos) / 7

Knysza to taki wypasiony hamburger w picie. Tłumaczę to dlatego, że nie jest to danie znane w całej Polsce. Knysza z pl. Wolności charakteryzuje się tym, że ma fajny, nieco ostry sos, który daje charakterystyczny smak całości. I ten sos zawsze (naprawdę zawsze!) spływa po rękach, po brodzie a potem pod postacią plam pozostaje na ziemi. Można się pobrudzić znaczy, ale mnie to nie przeszkadza. 



Surówek jest naprawdę wiele a ich smak połączony ze wspomnianym sosem sprawia, że są tak dobre, iż spokojnie mógłbym je jeść z talerza na obiad;). Kotlet, jak to w takich miejscach bywa, jest zwykłym kotletem z paczki, jakie występują w tradycyjnych budkach z hamburgerami. Całość jest przyrządzana w mikrofali, czyli również budkowo – tradycyjnie. Nie jest to więc wyrafinowane i super jakościowo jedzenie (chociaż powtarzam – dodatki były świeże, bardziej chodzi o 'zwykłego' kotleta) jednak mnie ono bardzo smakuje i sądząc po kolejkach o rożnych porach dnia i nocy - wielu ludziom także. Szczególnie wieczorem po kilku piwkach:).


Podsumowując, jeśli ktoś nie zna tego miejsca, a jest akurat w Bełchatowie i ma ochotę na małe co nieco, to niech skieruje się na pl. Wolności, nieopodal pomnika Adama Mickiewicza i złoży zamówienie przez niewielkie okienko. Warto!

Smacznego!

-----------------------
KNYSZARNIA
pl. Wolności
BEŁCHATÓW, POLSKA
----------------------

Jul (połowa nienajedzonych)
  

7 komentarzy:

  1. jak tylko trafię do Bełchatowa, jak tylko poniesie mnie melanżyk to tam trafię na jedzenie! ;) dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobry pomysł:). Prosimy o krótką recenzję, jeśli plan dojdzie do skutku:)

      Usuń
  2. Wie ktoś może gdzie została przeniesiona

    OdpowiedzUsuń
  3. Konrada Leśniewskiego Orlika 2 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. 27 year-old Research Assistant II Isabella Sandland, hailing from Sainte-Genevieve enjoys watching movies like "Low Down Dirty Shame, A" and Listening to music. Took a trip to Abbey Church of Saint-Savin sur Gartempe and drives a Ferrari 250 Testa Rossa. naucz sie tego teraz

    OdpowiedzUsuń

Miejsce na Twoje odczucia:)