Bycie nienajedzonym oznacza m.in.
spontaniczność. I tak, jeśli np. najdzie nas ochota na pizzę, to nie
ma zmiłuj, trzeba wybrać się na pizzę. I nieważne jest wtedy to,
że jadło się ją całkiem niedawno. Nie oznacza to również że
akurat to danie jest naszym ulubionym - nie. Ochota to ochota,
przychodzi więc trzeba ją zaspokoić, żeby być zadowolonym:)

z osobami niesłyszącymi. Ci w Dwóch Dłoniach również pracują, jeszcze bardziej zaznaczając integracyjny aspekt tego miejsca.
Inną cechą Dwóch Dłoni jest
niespotykana ilość rodzajów pizzy. A pizza jest praktycznie ze
wszystkim: z mięsem mielonym, z wątróbką,
z owocami, niegdyś nawet z czekoladą (teraz nie zauważyłem). Można się tam stołować często, jednak zawsze znajdzie się coś nowego i ciekawego. Kiedyś miałem swoją ulubioną kompozycję, jednak została ona zmieniona, także 10 minut to było minimum przy wyborze pizzy. A, że wybierała jeszcze A. i J., której do wizyty w Dwóch Dłoniach nie trzeba było zbyt długo namawiać, to rozterek związanych z wyborem przy naszym stoliku było sporo;). Zamówienie:
z owocami, niegdyś nawet z czekoladą (teraz nie zauważyłem). Można się tam stołować często, jednak zawsze znajdzie się coś nowego i ciekawego. Kiedyś miałem swoją ulubioną kompozycję, jednak została ona zmieniona, także 10 minut to było minimum przy wyborze pizzy. A, że wybierała jeszcze A. i J., której do wizyty w Dwóch Dłoniach nie trzeba było zbyt długo namawiać, to rozterek związanych z wyborem przy naszym stoliku było sporo;). Zamówienie:
- Czerwony brzask (ser, salami pepperoni, ser pleśniowy, mozzarella, papryka świeża, bazylia świeża, chili) / 23 (mała – 26 cm)
- Strażacka (ser, boczek smażony z cebulą, ziemniaki smażone, ser pleśniowy, ser wędzony, oregano) / 28.5 (duża – 42 cm)
W miejscu, w którym różnorodność
składników jest oszałamiająca, to właśnie one nadają charakter
pizzy. Nie ciasto, które można przydzielić do grupy ciast dobrych +, i nie sosy (chociaż są 3, to żaden nie jest idealny - czosnkowy najlepszy). Składniki i ich połączenia - to jest
klucz do sukcesu tego miejsca. No bo czy ktoś podważy wyjątkowość
połączenia gyrosu z karkówki z serem pleśniowym
i mozzarellą , boczku smażonego z cebulką i z pieczonymi ziemniaczkami czy mięsa po bolońsku
z czerwoną fasolą i papryczkami jalepeno? Fakt, na talerzu, jako osobne danie obiadowe nie szokowałoby (np. w postaci zupy meksykańskiej), ale to wszystko znajduje się na placku!
Smak naszych okrągłych przysmaków był więc niezwykle ciekawy. A. i J. oczywiście były bardziej zachwycone ich wyborem, czyli połączeniem pepperoni z serem pleśniowym i chili (na dziewczynach ostrość nie zrobiła żadnego wrażenia, także ten, kto chce czegoś naprawdę wyrazistego, powinien kierować się ilością papryczek w menu - im więcej, tym ostrzej), ja natomiast chętniej łapałem za kawałki ze smażonym boczkiem i smażonymi ziemniakami. Dodam, że 'czerwonego brzasku' na stole było więcej (jedna mała pizza i połówka dużej).
i mozzarellą , boczku smażonego z cebulką i z pieczonymi ziemniaczkami czy mięsa po bolońsku
z czerwoną fasolą i papryczkami jalepeno? Fakt, na talerzu, jako osobne danie obiadowe nie szokowałoby (np. w postaci zupy meksykańskiej), ale to wszystko znajduje się na placku!
Smak naszych okrągłych przysmaków był więc niezwykle ciekawy. A. i J. oczywiście były bardziej zachwycone ich wyborem, czyli połączeniem pepperoni z serem pleśniowym i chili (na dziewczynach ostrość nie zrobiła żadnego wrażenia, także ten, kto chce czegoś naprawdę wyrazistego, powinien kierować się ilością papryczek w menu - im więcej, tym ostrzej), ja natomiast chętniej łapałem za kawałki ze smażonym boczkiem i smażonymi ziemniakami. Dodam, że 'czerwonego brzasku' na stole było więcej (jedna mała pizza i połówka dużej).
Słowo o sosach. Jak już wspominałem
wyżej, najlepszy był czosnkowy, chociaż i tak nie należał do
tych najlepszych, których jak już nie raz wspominaliśmy na blogu,
jest ciągle za mało. Sos pomidorowy mało konkretny, wodnisty a
koperkowy był ciekawą odmianą. Jednak do tak staranie dobranych dodatków, jeden
poprawny sos w zupełności wystarczy.
Podsumowując - jeśli chcecie
zjeść pizzę nieco „inną”, bogatą w ciekawe i świetnie
połączone składniki, to Dwie Dłonie są do tego idealnym
miejscem. My będziemy tam wracać na pewno!
Smacznego!
A, J i Jul.
---------------
DWIE DŁONIE
ul. Wólczańska 40/42
ŁÓDŹ, POLSKA
---------------
Szkoda, że 2 dłonie na łagiewnickiej nie wypaliły bo mili najlepsze placki w okolicy (no może obok De la vity)
OdpowiedzUsuńFakt, szkoda - dobrych pizzerii nigdy dość:). Ale z drugiej strony, jakby Dwie Dłonie stały się niewielką - ale zawsze - siecią (4-5 lokali) to kto wie, czy nie odbiłoby się to na jakości... . Był ktoś w lokalu na Retkini?
Usuń