Rok temu, w lutym, niedługo po uruchomieniu "nienajedzonych", wyruszyliśmy wraz z A. na południe Polski. Oprócz szusowania na zaśnieżonych stokach, naszym celem było znalezienie ciekawych i wartych opisania smaków. Udało się! Do dzisiaj na wspomnienie zupy chrzanowej z Karczmy u Leśnego wzmaga się u nas ślinotok,
a żołądki zaczynają burczeć kiedy spoglądamy na zdjęcie placka po węgiersku
z Szarotki. Warto też wspomnieć o ciekawych i rewelacyjnych w smaku sposobach na kaszę oraz pysznym torciku hiszpańskim, rodem z Zakopanego.
Tak... Bukowina Tatrzańska i jej okolice porwały nas kulinarnie wiele razy.
No dobra, nie ma co więcej wspominać, tylko szykować się na kolejne smakowe wyzwania.
Znów zmierzamy na południe kraju i możecie być pewni, że i tym razem odwiedzimy wiele ciekawych miejsc, z których obszerne relacje zdamy czym prędzej na naszym blogu.
Wracamy niebawem!
A i Jul (nienajedzeni)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miejsce na Twoje odczucia:)